wtorek, 1 listopada 2011

.

Biorąc pod uwagę, że generalnie prowadzenie pamiętnika internetowego nie jest w żaden sposób dobrym rozwiązaniem, tym bardziej, gdy w sumie nie jest tak ciężko znaleźć jego adres - będę się tu tylko wyżalać w kwestiach mojego niespełnienia fotograficznego, bo to, że mi życiowo dosyć pusto nie jest dobrym tematem do rozważań na łamach blożka. Ot tak w ten sposób wyprodukowałam najbardziej bezsensowne, chaotyczne i po prostu długie zdanie ever.
Nie ważne.

Smutno mi jak nie wiem.

Chciałabym robić profesjonalne zdjęcia. Chciałabym rozwijać jakoś swoje umiejętności. Właściwie nie ma dnia i godziny, kiedy nie myślałabym o fotografii. To już jest chyba pewnego rodzaju zboczenie. W myślach robię zdjęcia zawsze... kiedy widzę jakieś ciekawe miejsce... Wyobrażam sobie modelkę, stylizację, makijaż, no wszystko. Po prostu już chyba nie potrafię o tym nie myśleć, ale przecież wiadomo, że nic w tej dziedzinie nie osiągnę, fotografów jest za dużo. I tak oto w mojej głowie powstaje masa projektów, pomysłów... koncepcji na stroje. Czasami nawet przepełnia mnie optymistyczna myśl, że nie ma właściwie żadnych przeszkód, żeby wziąć się za realizację swoich marzeń.Ale po chwili nadchodzi kubeł zimnej wody, szczególnie wtedy, jak postanawiam się zwierzyć komuś bliskiemu ze swoich planów. No ale przecież nikogo poza mną to tak naprawdę nie obchodzi... A kiwanie głową, "aha", "mhm", "zawsze mówisz,że masz super pomysł, ale i tak wiemy, że go nie zrealizujesz" działają totalnie demotywująco. Główna zasada fotografii : licz na siebie. Postaram się tego przestrzegać i nie robić już sobie nadziei, że ktoś ochoczo wysłucha moich genialnych koncepcji, nie wspominając już o jakimkolwiek wsparciu i pomocy.

Najbardziej boli, kiedy zawodzimy się na bliskich. No i wiadomo to już nie od dziś.

I jak tu, kurczę, uwierzyć w siebie? Chyba pozostaje wyznawanie reguły " A ja wam jeszcze pokażę, że potrafię!" Ale nie potrafię. I nie pokażę. Bo sama sobie rady prawdopodobnie nie dam. Tym oto optymistycznym akcentem kończę ten jakże bezsensowny wywód o niczym. Jej...


hahahaha jestem beznadziejna <3

6 komentarzy:

  1. trzeba realizować marzenia, w szczególności, jak ma się talent, a ty zdecydowanie go posiadasz -i naprawdę nie staram się Ci schlebiać.
    masz jeszcze trochę czasu, by się zastanowić, ale jeśli rzeczywiście zdecydujesz się na fotografię, to nic nie stoi na Twojej drodze. nie pamiętam w którym miejscu Pl mieszkasz, ale jeśli nie w Krk, Warszawie czy chociaż Łodzi, to po prostu musisz wyjechać. tam iść do filmówki, tam szukać stażów, nawiązywać kontakty, bo w tym zawodzie tylko znajomości się liczą. i jeśli rzeczywiście będziesz coraz lepsza, to droga do kariery otwarta.
    nie trać wiary w siebie, bo jesteś doprawdy jednym z najlepszych młodych fotografów, których znam ( a znam ich dość wielu), a na pewno znajdujesz się w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o makro.
    ot, powodzenia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Madziu ;) znam Ciebie nie od dziś !! Od pierwszego zdjęcia każdy wiedział że masz talent . Jeżeli czujesz w sercu a tak właśnie piszesz to idź za głosem serca. Kończ tą szkołe i zmykaj do szkoły prawdziwej w której spełnisz swoje marzenia Madziu ;* życzee Ci tego bardzo bardzo !! a jak masz jakieś wątpliwości to pisz.. będziesz wiedziaała do kogo


    koleżanka z gimnazjum ;DD

    OdpowiedzUsuń
  3. znam to, mam prawie identycznie. niemiłe uczucie :x

    OdpowiedzUsuń
  4. Debilu jeden no! Co za różnica co myślą inni? Co za różnica co mówią? To wszystko jest nie ważne. Przecież nie fotografujesz dla kogoś, a dla siebie!
    Nie wiem, jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, by Twoich najbliższych przyjaciół nie obchodziły Twoje pomysły, Twoje marzenia, Twoja pasja. Przecież to wszystko jest częścią Ciebie.
    Gdy opowiadam mojej przyjaciółce o moich planach co do sesji, często również powtarza, że przecież i tak nigdy tego nie realizuję. Ale wiem, że chodzi jej bardziej o to, by uświadomić mi, że no właśnie, nic nie stoi mi na przeszkodzie (oprócz zwyklego lenistwa) by je zrealizować. Więc może zamiast gadac wzięłabym się wreszcie łaskawie do roboty?
    I Tobie również to radzę. Jeśli czerpiesz z tego radość to nic więcej się nie liczy. Ani to czy jesteś dobra czy zła, a już na pewno nie to co myślą inni. Tylko w taki sposób może Ci się udać wybić ponad innych.
    No. To chyba tyle. Rób zdjęcia dalej, bo tylko w ten sposób możesz poprawiać umiejętności. I się nie poddawaj! Trzymam kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. trzeba spiąć poślady jak się chcę ;) z niczego nie rezygnuj. W pełni rozumiem, co czujesz-też tak mam, że jak na coś patrze, to pojawia mi się w głowie "kurde, fajne by było z tego zdjęcie!" ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mów tak. Masz ogromny talent, nie przejmuj się innymi tylko uparcie dąż do swojego celu! Uwielbiam oglądać twoje zdjęcia, tyle w nich życia i emocji, ja takich nie potrafię zrobić, więc wierz w siebie.

    OdpowiedzUsuń